piątek, 28 października 2016

Ciezki temat...

Ja tylko chcialem mala notke wtracic, gdyz czas w pracy i w domu nie pozwala mi na rozwiniecie tematu.
Ekshumacje ofiar katastrofy sa potrzebne tylko po to, zeby posypac je/dodac/wykazac, ze byl wybuch. Tak to zrobia, zeby wyszlo na ich... Nie patrzac i nie robiac sobie nic z barbarzynstwa, ktore czynia. Koniec i kropka. Po nic wiecej te ekshumacje robione nie sa.
A nie mozna byloby wykonac tego tylko w przypadkach, gdzie rodziny sie na to zgadzaja ? Ilu zwlok potrzeba prokuraturze podleglej pod ministrem Ziobra i przychylnej MON, zeby dosypac wystarczajaca ilosc materialow wybuchowych i zeby raport wygladal jak trzeba ?

czwartek, 20 października 2016

Mala przerwa...

Dlugo mnie tutaj nie bylo. Mam wymowke ! Bylem z rodzina przez 18 dni w Polsce. Udaje nam sie raz, dwa razy do roku przyleciec do Ojczyzny i jestem z tego niesamowicie zadowolony. Tym bardziej, ze moje dwa male Kotki moga poznac bardziej i poprzebywac choc troche z dziadkami, ciociami, wujami itd. Super, ze maja okazje zobaczyc ich na zywo, a nie na skype'ach i facebook'ach. Widac bylo szczegolnie po Julku, ze ma wielka frajde, iz rozumie wszystko co do Niego mowia i moze swobodnie sie z kazdym porozumiewac.
W ostatnio sobote pazdziernika o 9 rano moja zona ma ostatni egzamin przed dostaniem sie do szkoly policyjnej. Trzymajcie kciuki ! Znalezlismy opiekunke, ktora byla juz na probna godzine z chlopakami we wtorek, a i dzisiaj przychodzi. Niestety Antos zniosl to zle, bo po niecalej godzinie rozplakal sie, szukajac mamy. Zona byla tylko 10km od domu,wiec szybko przyjechala i okazalo sie, ze sie biedny zaplakal do snu i znalazla go ze smoczkiem na kanapie. Przypuszczamy, ze dla Antosia, ktory nie zna czasu, gdy mamy nie bylo na dluzej w domu i ktory w ogole nie zna slowek po angielsku/irlandzku bedzie to ciezka przeprawa. Dla zony tez... Ale to zrozumieja tylko kobiety, ktore sa matkami i musialy/chcialy zostawic swoje male dzieci komus obcemu pod opieke. Szukalismy dosc intensywnie opiekunki po tym, jak tesciowie zmienili zdanie i stwierdzili,ze jednak nie przyleca z pomoca. Normalnie nie bylbym zdenerwowany po takiej decyzji (nigdy nie oczekiwalismy, ze ktos "rzuci" swoje zycie na kilka miesiecy, by nam pomoc), ale w tej sytuacji troche mna wstrzasnelo. Na szczescie nie wyrzucilem to z siebie w obecnosci tesciow. Rozdraznilo mnie (i co sie pozniej okazalo i moja zone) to, ze sami z wlasnej woli na poczatku sierpnia powiedzieli, ze przyleca na 3 miesiace, by sie naszymi Kotkami opiekowac i dopiero podczas nowego pobytu na koncu wrzesnia oznajmili nam swoja decyzje. Najgorsze dla nas bylo to, ze stracilismy ladnych kilka tygodni na zaznajomienie sie i poszukanie odpowiedniej opiekunki lub poszukanie innego rozwiazania. Dlatego tez po powrocie mielismy intensywne szukanie, odwiedziny u kilku kobiet,  logowanie sie na portale zajmujace sie wyszukiwaniem opiekunek, rozmowy w cztery oczy, rozmowy przez telefon itd. Ale na szczescie sie udalo i znalezlismy (chyba) kogos bliskiego naszym wyobrazeniom. Teraz tylko musi sie sprawdzic w boju i chlopacy musze sie do Niej przyzwyczaic. Trzymajcie kciuki (po raz drugi) !

Niestety od ponad miesiaca nie mialem czasu tutaj bywac, czytac zaprzyjaznionych blogow, komentorac (wybacz Babciu! wybacz Ilenko! wybacz Makowko!), ale to nie znaczy, ze nie sledzilem naszego nedznego politycznego piekielka. Zgodze sie z komentarzem Ilenki na jednym z portali, ze przydaloby sie, zeby u nas byla opozycja. Takowej na razie nie widac. W sytuacji tak tragicznych rzadow i coraz bardziej katastrofalnych decyzji dobrze dzialajaca opozycja powinna spokojnie zmiesc rzad, a u nas nic... Trzymajmy kciuki za Polske !

P.S. Az strach pomyslec co to bedzie, jak posel Kaczynski wyprowadzi nasz kraj z UE...